Kanion Verdon 

to jedno z najpiękniejszych miejsc przyrodniczych we Francji i drugi największy kanion w Europie. Nie jest to z pewnością Wielki Kanion Kolorado, ale widoki podczas objazdu i tak mrożą krew w żyłach.

Kanion Verdon (Gorges du Verdon) to drugi największy kanion Europy (pierwszym jest przełom Tary).  Ogrom kanionu robi wrażenie na wszystkich odwiedzających to miejsce, dlatego warto na własne oczy przekonać się, jak wygląda.

Kanion wyżłobiła w wapiennych skałach rzeka Verdon spływająca z Alp. Najciekawszy odcinek ma aż 21 km długości, miejscami ponad 700 m głębokości, a górne krawędzie oddalone są od siebie od 200 do 1500 m. Przy dnie kanion ma od 6 do 100 m szerokości, a rzeka w niektórych miejscach płynie łagodnie i jest płytka, natomiast w innych nurt jest wartki, a woda głęboka.

Jeden z wielu punktów widokowych:

Balcón de la Mezclato dwie platformy wymurowane na zboczach kanionu. Stąd rozpościera się fantastyczna panorama na łączące się rzeki Verdon i Atruby , strome zbocza skał i szalejące w powietrzu jaskółki. Widok jest fantastyczny.

Clue de Saint Auban

Clue de Saint Auban to spektakularny wąwóz wyrzeźbiony przez rzekę Esteron we Francji. To jedna z francuskich dróg balkonowych .

Droga przez wąwozy jest całkowicie utwardzona. Nazywa się D2211. To trudna droga, wijąca się przez wąwóz  na półce skalnej i mijająca kaplicę wykutą w skale, w której co roku we wrześniu odprawiane jest nabożeństwo. To podróż kolejką górską przez lasy i góry, aby w końcu wspiąć się na  St. Auban, jedną z najgłębszych, najbardziej stromych i najbardziej spektakularnych dróg  w Prowansji. Trasa była kluczowym etapem słynnego Rajdu Monte Carlo.

Najbardziej wymagający odcinek trasy zwiedzania ma długość 7,3 km  i biegnie z Saint-Auban do Briançonnet. Na tym dystansie wąska, jednopasmowa droga biegnie wzdłuż stromej ściany wąwozu, a nad jej głową w dużej części znajduje się skalny dach. 

Gorges du Cians i Gorges de Daluis

Czerwone wąwozy Górnej Prowansji

To jedyne w Europie kaniony wyrzeźbione w czerwonej skale. I to jakie kaniony! Wyobraźcie sobie wąwozy o kilkusetmetrowych urwiskach, w najwęższym miejscu szerokie na niespełna metr. Gorges du Cians i Gorges de Daluis naprawdę robią wrażenie!

Przez oba wąwozy prowadzi droga jezdna. Dodatkowo w najciekawsze i najbardziej widokowe miejsca można dotrzeć spacerkiem z niewielkich zatoczek parkingowych.

Informacje praktyczne
Wąwozy najłatwiej jest przejechać samochodem. Trasa tworzy pętlę zaczynającą się w okolicy Entrevaux. Podczas pokonywania Gorges du Cians wspinamy się w górę. Potem czeka nas przejazd przez lokalny ośrodek narciarski Valberg. Teraz kolej na Gorges de Daluis , który dla odmiany przejeżdżamy w kierunku z góry na dół.

Przejechanie takiej pętli samochodem wymaga pokonania ok. 1500 m przewyższenia, przejechania przez kilkadziesiąt wykutych w skale tuneli i zmierzenia się z nieskończoną ilością zakrętów i serpentyn!
Sama trasa samochodowa bywa miejscami emocjonująca, ale nie sprawi obiektywnych trudności kierowcy, który jeździł choćby trochę po górskich drogach. Nie ma tu problemów z mijaniem się z samochodami jadącymi z przeciwka, a tunele w wąwozie Daluis są nawet jednokierunkowe – luz!

Miejsc do zatrzymania się i podziwiania wąwozów znajdziecie przy trasie dziesiątki. W naszej ocenie koniecznie trzeba przespacerować się przez przełomy Petite Clue i Grande Clue w Gorges du Cians. W obu przypadkach można się zatrzymać przed wjazdami drogi do tuneli, a trasy spacerowe poprowadzone są dawną drogą jezdną, na dłuższych odcinkach wyciętą bezpośrednio w czerwonych skałach.

Jeśli chodzi o Gorges de Daluis, to najbardziej spektakularne punkty widokowe znajdziecie w okolicy Mostu Panny Młodej (Pont de la Mariée), Aby dostać się na pierwszy z nich, trzeba przejść przez most i dwa krótkie tunele. Z punktu widokowego pięknie widać przerzuconą między urwiskami  kanionu konstrukcję. Na drugi punkt widokowy trzeba wejść po stalowych schodkach na platformę widokową na skale. 

Col de la Bonette

Droga znajduje się na terenie Parku Narodowego Mercartur w Alpach Nadmorskich i jest otwarta od czerwca do października. Startujemy z Isola i pokonujemy odcinek 24 km i 1590 m przewyższenia.

Trasa nie jest trudna jednak wznosi się na taką wysokość że dosłownie zapiera dech w piersiach. Sceneria zmienia się z bujnej zieleni po jałowy, wysokogórski krajobraz. Na przełęczy i szczycie przez cały przez utrzymuje się śnieg a bywa, że pryzmy przy drodze są wysokie na kilka metrów.

Wysokość 2802 m n.p.m. osiąga droga widokowa Cime de la Bonette, która jest jednokierunkową pętlą wokół szczytu. Ten odcinek jest najwyżej położoną drogą w Alpach

Colle della Lombarda – 2350 m.n.p.m

Droga prowadząca na przełęcz po stronie Włoskiej jest bardzo wąska, z mnóstwem zakrętów z ograniczoną widocznością. Trzeba stale uważać na lokalnych kierowców, którzy często nie spodziewają się nadjeżdżających z przeciwka pojazdów. Widoczność nieco się poprawia kiedy wjedziemy ponad korony drzew – robi się coraz mniej ślepych zakrętów, a więcej pięknych widoków. Droga wije się, roztaczając zapierające dech w piersiach panoramy.

Wraz ze wzrostem wysokości roślinność stopniowo zanika, ustępując miejsca majestatycznym skałom. Po francuskiej stronie, niedaleko od przejścia granicznego, leży narciarski kurort Isola 2000. W 2008 i 2009 r. biegł tędy jeden z etapów słynnego wyścigu kolarskiego Tour de France.

Sanktuarium Sant’Anna di Vinadio

Sanktuarium Sant’Anna di Vinadio położone na wysokości 2035 metrów jest uważane za najwyższe w Europie. W tym miejscu, położonym na granicy z Francją, już w średniowieczu istniało hospicjum dla wędrowców, być może opiekował się nim pustelnik, który później otrzymał imię „randiere”. Już w 1307 roku mamy wieści o kaplicy zwanej „Santa Maria di Brasca”, lecz już w połowie XV wieku mały kościółek został poświęcony św.Annie. Wytrwałość licznych wiernych i pobożność dynastii Sabaudii doprowadziły do budowy w 1680 roku nowego, dużego kościoła, który następnie został częściowo przebudowany, aby naprawić zniszczenia spowodowane pożarami,